miniserialOglądaj odcinki według kolejnośc. Ten serial opowiada jedną historię we wszystkich odcinkach. Oglądanie po kolei ma duże znaczenie dla zachowania ciągłości fabuły i śledzenia wszystkich wątków.
miniserial
Dyrektorzy
1975
1h 20m
7,6 1 624 oceny
7,61011624
Robotnicy buntują się przeciwko wysokim normom produkcyjnym i domagają się zmiany zwierzchnika. Kolejni dyrektorzy próbują zarządzać zakładem.Zobacz pełny opis
Inżynier Adam Stokłos, kierownik wydziału, następnie zastępca dyrektora ds. technicznych, później dyrektor "Fabelu", od roku 1970 dyrektor naczelny zjednoczenia
Jest rok 1957. Zbyt wysokie normy produkcyjne narzucone przez władze powodują niewykonanie planu, a robotnicy nie wyobrażają sobie, że mogą normalnie żyć bez nagród i premii. Wybucha bunt. Wygrywa demokracja pracownicza – klasa robotnicza wybiera spośród własnych szeregów dyrektora. Jest nim stary ślusarz bez doświadczeniaJest rok 1957. Zbyt wysokie normy produkcyjne narzucone przez władze powodują niewykonanie planu, a robotnicy nie wyobrażają sobie, że mogą normalnie żyć bez nagród i premii. Wybucha bunt. Wygrywa demokracja pracownicza – klasa robotnicza wybiera spośród własnych szeregów dyrektora. Jest nim stary ślusarz bez doświadczenia menedżerskiego. Choć wierzy w socjalistycznego ducha i ma komunistyczną przeszłość, stanowiska nie piastuje długo, zbyt łatwo bowiem składa obietnice, z których nie jest w stanie się wywiązać. Na jego miejsce przychodzi energiczny inżynier. Dla niego najważniejsza jest rentowność produkcji i modernizacja fabryki. Decyduje się na grupowe zwolnienie pracowników, gdyż chce ich zastąpić wykwalifikowaną kadrą. Nowoczesne podejście młodego dyrektora przysparza mu wielu wrogów wśród załogi. Zostaje przeniesiony do warszawskiej centrali. Zastępuje go zasłużony kombatant, który popada w niełaskę władzy i zostaje wysłany na prowincję, do „Fabelu”. Jednak on także długo nie sprawuje stanowiska – samotny i opuszczony przez przyjaciół ucieka w alkoholizm, co kończy się tragicznie. Kolejny bohater to oportunista z dużym stażem, wieloletni zastępca dyrektora fabryki. Za wszelką cenę stara się pogodzić własne interesy z dobrem przedsiębiorstwa i nie boi się naginania państwowych norm. Choć popada w konflikt z pracownikami, wychodzi z niego zwycięsko, ale z powodów zdrowotnych musi zrezygnować ze stanowiska. Ostatni dyrektor musi się uporać z protestem, jaki wybucha w „Fabelu” na fali strajków w grudniu 1970 r. Młody inżynier to odważny modernizator. Nie boi się ryzykować dla dobra klasy robotniczej. Czy jego postawa okaże się odpowiedzią na pytanie, jaki powinien być idealny dyrektor?
Serial mający być typowym „produkcyjniakiem”, dziś jest niezwykle cennym dziełem. Ponieważ idealnie pokazuje absurdy ówczesnego systemu gospodarczego. Znamienne jest powtarzanie w tym serialu sentencji „u kapitalisty by było tak...”
Czasy, super! gorzała w robocie, delegacje, mnóstwo wolnego czasu, śniadanie trwające 2 godziny, a potem drugie śniadanie...pyskówka do kierownika, ale najlepszy był wybór dyrektora - zebrały sie robotniki i zagłosowały i już miały dyrektora, super i potem polowa zakładu musiała na niego robić bo nic nie umiał...