ZAPOMINAŁAM DODAĆ ...ŻE TO HISTORIA PRAWDZIWA....AUTORKA KSIĄŻKI NAPISAŁA AUTOBIOGRAFIĘ O 4 LATACH SPĘDZONYCH W BUSZU...Z DALA OD RODZINY U BOKU MASAJSKIEGO BOJOWNIKA....
MOŻE MIŁOŚĆ TUTAJ JEST POWIERZCHOWNIE POKAZANA...ALE ZA TO WIELKIM ATUTEM SĄ PRZEPIĘKNE ZDJĘCIA , KTÓRE POKAZUJĄ AFRYKAŃSKĄ SCENERIĘ ...A TAKŻE WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ NA AFRYKAŃSKĄ MUZYKĘ , KTÓRA TOWARZYSZY OD SAMEGO POCZĄTKU FILMU.....PRAWDZIWE AFRYKAŃSKIE BRZMIENIA...;-)

A wiecie może co to za piosenka (tytuł ),jak Carola wróciła drugi raz do Kenii i witała się z Lemalianem????
Ta piosenka towarzyszyła przez cały czas trwania filmu.Proszę powiedzcie co to za piosenka.

też mi się podobała...ale nie wiem co to za piosenka...sama bym się dowiedziała;-)

muzyke skomponowal niki reiser. myslisz o 'Liebe in Nairobi' lub 'Busfahrt nach Maralal'

Ehh... Odnośnie prawdziwej miłości to mam inne zdanie... Ponieważ gdyby on ją naprawdę kochał, to by nie był taki jaki był... Ale to zwykła różnica poglądów. Jednak nie można powiedzieć że było to 1 na 100, skoro oni się rozstali. Bo chyba 1 na 100 to miłość na zawsze? Mylę się?

Film przepiękny, wspaniała sceneria...Najbardziej w sumie podobało mi sie ukazanie tych wszystkich murzyńskich zwyczajów, jak ktoś się interesuje takimi ''rzeczami'' to na prawde bardzo polecam!!!

To wcale nie była prawdziwa miłosc. Jakaś była, jednak nie prawdziwa. Nie przetrwała reali życia. Lemalian z kolei nie traktował zbyt dobrze swojej kobiety. Na początku wszystko wydawało się piękne, taka cudowna baśń o zakochanej w Masaju Niemce. Cóż. Brutalne życie i zachowanie ludzkie to popsuło. Mimo wszystko warto obejrzec film. Chociażby raz.

Tak, to była prawdziwa miłość, chociaż mam 13 lat i piszę z capslockiem, a w dodatku używam za każdym razem pierdyliarda znaków interpunkcyjnych, a lekarz stwierdził u mnie kretynizm i ADHD to jednak wiem, że była to prawdziwa miłość. Co z tego, że pewnie się rozstali (nie oglądałem tego kału do końca, wierze wam na słowo) to jednak była to prawdziwa miłość.
Tak, była to prawdziwa miłość i powiem wam szczerze- wcale nie gorsza niż ta z szajse filmów. Nota bene główna postać (i znowu posłużę się waszą opinią) to też Niemka. No cóż, jednak nasi sąsiedzi zza Odry wiedzą co dobre.

ja tam z murzynką bym nie mógł ;D

Tak jak i pewnie większość kobiet (białych, czarnych, żółtych, a nawet zielonych (haha))nie mogłaby z Tobą <3

Dziecko, wróć do przedszkola. Ty za to nadajesz się co najwyżej na raz jeżeli jesteś przynajmniej przeciętna z urody.

"Dziecko, wróć do przedszkola" - mistrz ciętej riposty. Niestety nie jestem przeciętnej urody, aczkolwiek dziękuję za miłe słowa.

Czyli ani to mądre ani ładne :)

Jakiś Ty bystry ;)

wiem, dzięki ;p

Widać ,że do pewnych rzeczy musisz dorosnąć!!!!!
BRAKUJE TOBIE KULTURY I WYCHOWANIA !!!! TWOI RODZICE GDZIEŚ PO DRODZE POPEŁNILI BŁĄD WYCHOWAWCZY......!!!!!

To co robisz nazywa się "projekcja", idź pogoogluj.