PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=149266}

Biała Masajka

Die Weisse Massai
6,7 19 822
oceny
6,7 10 1 19822
Biała Masajka
powrót do forum filmu Biała Masajka

Patrząc na ten film, trzeba pamiętać dwie rzeczy: powstał na podstawie książki, która z kolei jest zapisem fragmentu biografii autorki – jestem świeżo po (ponownej) lekturze książki, więc zmiany są dla mnie szczególnie widoczne.

Trzeba zacząć od tego, że filmowa Corinne przedstawiona jest jako zupełna ignorantka, która myślała, że cały świat się do niej dopasuje. Książkowa (i, jak można przypuszczać, realna) Corinne dopasowywała się do wskazówek i nakazów życia w wiosce o wiele bardziej – chociażby chodziła się kąpać tam, gdzie wskazał jej Lketinga, nie było też żadnych problemów o patrzenie w oczy klientom. Sam pomysł na to, by Corinne-Carol szukała typa po Afryce po tym, jak raz zatańczyli i zamienili mniej niż 100 słów – błagam, wiadomo, że trzeba skracać, ucinać i upraszczać, by móc zekranizować książkę, ale dałoby się to zrobić z większym sensem. Zanim prawdziwa Corinne wyjechała do rodzinnej wioski Lketingi (nie, żebym uważała to za jakieś cudowne czy romantyczne, w mojej ocenie to było ryzykowne i głupie), spędzili ze sobą o wiele więcej czasu na wybrzeżu, poznali się (tak bardzo, jak pozwalał im na to kaleczony angielski), doszło między nimi do seksu, było jasne, że są sobą zainteresowani. W filmie głupota decyzji Carol przekracza wszelkie dopuszczalne skale – zachowuje się jak stalkerka, która tropi ofiarę. Aktorka grająca tytułową postać nie podołała roli, wyszła płasko, nie czuło się zupełnie jej zachwytu Afryką, który powinien być widoczny chociaż na początku filmu. Więcej chemii niż z filmowym mężem miała z włoskim misjonarzem. Wątek z ciężarną kobietą, o której Lemalian mówi, że jest przeklęta, miał pokazać zabobonność i zacofanie (a także, pomimo wszystko, jego uczucie do Caroli, bo w końcu pomógł Caroli ją przenieść), tak naprawdę polegał na tym, że Lketinga odmówił pomocy w przewożeniu wykrwawiającej się ciężarnej w czasie ciężkiego poronienia ze względu na to, że jego kozy się zgubiły i musiał iść ich szukać - ukazanie oryginalnego wydarzenia o wiele lepiej zobrazowałoby twardą masajską mentalność, do której zupełnie nie pasuje miłosierna Corinne z kompleksem białej zbawczyni wśród czarnych. Chociażby ze względu na to nie był między nimi szans na stały związek.


Decyzja, by Nina Hoss lawirowała pomiędzy niemieckim i angielskim, gdy w zamyśle miała mówić po angielsku do męża, była straszliwie bez sensu – po co, zamiast dodać napisy? Niemiecka widownia w większości dałaby radę zrozumieć prostą angielszczyznę, jakiej tam używano. Powycinano też naprawdę mnóstwo wątków i postaci – przydałoby się chociażby pokazać, że Corinne i Lketinga mieli ogromne problemy z załatwieniem cywilnego ślubu, uznawanego przez kenijskie prawo, albo, że psuł im się ciągle ich landrover.
.
Na plus Jacky Ido – widać, że aktor starał się wypaść naturalnie w tej roli, nie robiąc przy tym z Masaja karykatury. Zaletą jest też pokazanie smutku Lemaliana, który zdaje sobie sprawę, że żona zabiera dziecko i ucieka na zawsze – książkowa Corinne niby pisze do niego list pożegnalny, przepraszając i obiecując wsparcie finansowe, ale tutaj dochodzimy do kolejnego problemu, dotyczącego realnej Corinne: swoim postępowaniem zrujnowała tego mężczyznę. Trudno bronić Lketingi, który był agresywny w stosunku do żony, swoją chorobliwą zazdrością rujnował jej biznes, nadużywał miraa i alkoholu, ale nie da się nie zauważyć, że bogata Europejka, wiedziona kaprysem zmieszanym z pożądaniem i naiwnymi marzeniami o egzotycznym życiu z Masajem, złamała mu życiorys i zabrała dziecko. Czy ona sama doświadczyła tragicznych rzeczy? Oczywiście, malaria, żółtaczka, zagrożenie ciąży, agresywny partner, problemy z jedzeniem i zaopatrzeniem – ale przecież nie mogła sobie nie zdawać sprawy z tego, jak ciężkie będzie jej życie w buszu w chacie z krowiego łajna. Nie można ani realnej, ani filmowej Corinne odmówić przedsiębiorczości, hartu i zawziętości, ale czy ona naprawdę spodziewała się, że w społeczności o zupełnie innej mentalności prowadzenie biznesu będzie szło tak samo jak w Szwajcarii? Trudno tu mówić o miłości, to była jakaś bardzo niezdrowa fantazja, realizowana kosztem żyć innych ludzi. Ten związek nie miał prawa się udać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones